Koniara |
Wysłany: Pią 23:22, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
Wiem jak to jest. Sama kiedyś ratowałam z koleżanką i z moim chłopakiem konia, który miał właśnie trafić do rzeźni.Ten koń miał dwa razy jechać do rzeźni - raz praktycznie został ściągnięty prosto z tarnsportu. jednak własciciele pozbyli się go, bo nie nadawał się dla ich córki . trafił do handlarza końmi - podobno nie zajmował się handlem końmi na rzeź, ale któż to wie ? Zorganizowałyśmy z kumpelą szybką akcję .Dostał od losu jeszcze jedną szansę - doszły mnie słuchy, że stoi pod Poznaniem i jest w dobrych, prywatnych rękach. |
|